Nie stać mnie na trenera
Znakomita większość osób postanawiających zadbać o siebie rozpoczyna od samodzielnych treningów w domu z płytami DVD lub od odwiedzania 5 razy w tygodniu bieżni na siłowni. Oczywiście jest to wyłącznie bieżnia, ponieważ biorąc do ręki hantle po miesiącu będziesz wyglądać jak Arnold Schwarzeneger. Mało kto decyduje się na ćwiczenia pod okiem trenera. Przecież jest to bardzo droga usługa, a tysiące kobiet ćwiczących na dywanie przed telewizorem schudło...
Do mnie trafia klient, który ćwiczył tak pół roku, bolą go teraz od ćwiczeń plecy, a wyglądał dokładnie tak samo jak pół roku wcześniej. Myśli sobie taka osoba, iż jest przypadkiem wyjątkowym, gdyż ćwiczy i ćwiczy i efektów nie widać. Zabieramy się więc ochoczo do treningu. I co się okazuje? Że większość ćwiczeń jest wykonywana źle co w najlepszym razie nie da żadnych efektów, a w najgorszym skończy się poważną kontuzją. Klient taki nie potrafi zrobić poprawnie podstawowych ćwiczeń jak przysiad, deska czy spięcia brzucha. Oczywiście nie jest to wina samego podopiecznego, w szkole na zajęciach z wf nikt nie uczył kiedyś techniki a samodzielne korygowanie błędów, nawet jeżeli wiesz z youtube jak powinno wyglądać poprawnie wykonane ćwiczenie jest trudne. Podopiecznym zajmuje kilka tygodni lub nawet miesięcy skorygowanie błędów powtarzanych latami. W trakcie ćwiczeń zapominamy o jednoczesnym oddychaniu, spinaniu mięśni w odpowiednim momencie, nie obciążaniu kolan itd. itd. Widzi to osoba stojąca z boku. Doświadczony trener nie rozpocznie ćwiczeń od przysiadów ze sztangą, dopóki podopieczny nie nabędzie właściwych wzorców ruchowych.
Trener personalny Szczecin
Po miesiącu ćwiczeń podopieczni widzą realne, konkretne efekty i nie zdarzyło się, aby podopieczny nie był zaskoczony tym jakie poczynił postępy. Bardzo szybko walka o sylwetkę przestaje być jedyną motywacją. Mnóstwo satysfakcji podopieczni czerpią z poprawy sprawności fizycznej. Wiele Pań nie potrafi nawet wyobrazić sobie zrobienia poprawnej pompki, a radość z robienia 4 serii po 10 (czyli 40 pompek) potrafi być większa niż ze zgubienia 2 kg.
Osoby trenujące samodzielnie na siłowni robią niekiedy po 50 powtórzeń ćwiczenia, nie odczuwając przy tym trudności a jednocześnie nie obserwując żadnych efektów. Wystarczy drobna korekta błędu i osoba taka czuje opór przy wykonywanym ćwiczeniu, a jednocześnie szybko widzi efekty.
Uważam, iż warto zainwestować chociaż w 2-3 miesiące treningów personalnych tak aby nauczyć się poprawnego wykonywania ćwiczeń, skorygować dotychczasowe błędy, zacząć robić treningi inne niż dotychczasowe. Pamiętaj, że jakimś cudem z trenerem podopieczni wykonują więcej powtórzeń z większym ciężarem 🙂 Osoba stojąca obok i licząca na głos jest świetną motywacją!